Poniżej przedstawiamy, naszym zdaniem, najpiękniej kwitnące pnącza w zestawieniu Top 10.
10. KOKORNAK WIELKOLISTNY
to pnącze potrafiące dorastać nawet do 10 m o przecudownych ogromnych liściach. Rzadko, która roślina ma tak piękne i zdrowo wyglądające liście.
9. AKTINIDIA (zwana mini kiwi)
to pnącze całkowicie mrozoodporne w naszym klimacie, mimo że wiele osób niedowierza. Na rynku dostępne są odmiany męskie, żeński lub obupłciowe, jeśli chcemy mieć owoce warto dobrać odpowiednie odmiany. Natomiast pnącze samo w sobie jest niezastąpione do osłonięcia np. wiaty śmietnikowej, pergoli czy bramki. Gatunki aktinidii pstrolistnej są jeszcze piękniejsze, gdyż przebarwiają liście. Liść jest zielono biało różowy!
8. AKEBIA
to niedoceniania w Polsce pnącze chociaż jest bardzo ładne i nie ma problemów z chorobami. Akebia wymaga mocnej podpory, ale zadowoli się każdą przeciętną glebą. Wytwarza dużo zielonej masy i urocze, egzotyczne kwiaty w kolorze fioletu. W Stanach pnącze to nazywane jest Chocolate Vine (czekoladowe pnącze), ze względu na barwę kwiatów. Czasem akebia zawiązuje owoce, które dojrzałe są smaczne i słodkie.
7. HORTENSJA PNĄCA
jako królowa cienia. To jedno z niewielu pnączy, które można sadzić w całkowitym cieniu. Hortensja pnąca wymaga mocnej podpory. W Polsce niezbyt doceniania ze względu na docelowy rozmiar i możliwe trudności w początkowej uprawie, jednak nasi zachodni sąsiedzi uwielbiają ją i naprawdę potrafią ją wyeksponować.
6. WICIOKRZEWY
szczególnie odmiany pachnące oraz te, których nie lubią mszyce. Wiele osób lubi wiciokrzewy, ale z powodu przegranej walki z mszycami poddało się. Należy wybierać odmiany, których mszyce nie lubią, sadzić obok nich rośliny, których nie cierpią lub robić wczesną wiosną oprysk zapobiegawczy. Wiciokrzewy wiją się pędami po podporze, kwitnąc całe lato, wieczorami nasilając swój zapach. Mogą być niesamowitym akcentem dekoracyjnym i zapachowym w pobliżu kącika wypoczynkowego. Odmiany o liściach zimozielonych są bardzo wartościowe, gdyż nie ma wielu pnączy, które by pozostawiały liście na zimę.
5. MILIN AMERYKAŃSKI
posadzony na dobrym stanowisku zakwitnie nawet na Suwalszczyźnie! Wiele osób boi się ich twierdząc, że zakwitają po 8-10 latach. To prawda, ale jeśli były rozmnożone z nasion. Te, które rozmnażano wegetatywnie zakwitną już w 2-3 roku od posadzenia. Wystarczy ciepłe, słoneczne stanowisko, osłonięte od wiatrów. Milin amerykański kwitnie na końcówkach pędów przez co wygląda nieziemsko na tle zielonych liści. W cieplejszych rejonach Europy w co drugim ogrodzie rośnie to przepiękne pnącze. Polecamy bezpieczne zakupy w sklepie Floramis.
4. RDEST AUBERTA
to jedno z ulubionych pnączy wśród ogrodników. Posadzone z głową stworzy niesamowity widok na cały sezon, gdyż zakwita w sierpniu i kwitnie aż do pierwszych mrozów. Rdest Auberta ma wiele zastosowań, ale aby nie stał się uciążliwy i nie trzeba było pilnować go z sekatorem w ręku, należy dobrze zastanowić się gdzie ma rosnąć. Nadaje się do dużych ogrodów, jednak jedna sadzonka właściwie wyprowadzona może stać się niesamowitą ozdobą nawet w małym ogrodzie lub na balkonie.
3. GLICYNIA
zwana również WISTERIĄ mogłaby konkurować z powojnikami w tym zestawieniu gdyby nie to, że jest bardziej wymagająca i nie każdy ma dość miejsca w ogrodzie dla tej damy. Kwiaty zebrane w grona osiągają nawet do 60 cm długości! Kwitnąca glicynia wygląda zjawiskowo i bajkowo, nic dziwnego, bo pochodzi z Japonii. Wprowadza egzotykę do ogrodu. Jej kwiaty mogą być białe, fioletowe, różowe lub niebieskie w zależności od odmiany. Zaczyna kwitnąć w 2-7. roku po posadzeniu.
2. RÓŻA PNĄCA
w wielu kolorach, obficie kwitnąca, którą można łączyć z powojnikiem w całkiem różnym kolorze tworząc zgrany, często pachnący, duet. Róża ożywi ogród, zajmuje niewiele miejsca i jest dostępna w tysiącach odmian.
1. POWOJNIKI
to bezkonkurencyjne pnącza, które można kupić (polecamy sklep Floramis) we wszystkich kolorach. Clematisy znają niemal wszyscy, nawet ci, którzy nie do końca znają ich poprawną nazwę, nazywając je niekiedy: klemantis, klemastis, klementis, powojniak 🙂 Te o wielkich kwiatach, wielkości dłoni, mają większe większe wymagania w uprawie, ale czego się nie robi dla tych cudeniek. Natomiast są odmiany dla amatorów i osób niespecjalnie lubiących „grzebać w ziemi”, które raz posadzone, nie wymagają specjalnych zabiegów, cieszą co roku oko i wyglądają fantastycznie. Każdego roku do sprzedaży wprowadzane są nowe odmiany, prawdziwe gratki dla koneserów. Dlatego powojniki mają swoich wielbicieli i są doceniane w każdym ogrodzie ze względu na różne pory kwitnienia (najwcześniejsze już w kwietniu zdobią ogród, najpóźniejsze kwitną nawet do pierwszych mrozów, ale ozdobą są nawet zimą), różne wymagania, wiele zastosowań. Ciężko byłoby wybrać odmianę najładniejszą, bo wszystkie są przepiękne!
